GALERIA - fraszki i wierszyki

Dzieci ostrzegają przed kleszczami !!!


I miejsce

Piorun trzasnął,
kleszcz mnie chlasnął!
Problem to nie lada -
- cała leków szuflada.
Na dodatek ta cała dieta
nie pozwala mi zjeść nawet sorbeta.
A spróbuj skosztować bułeczki,
to wnet wyrosną ci grzybeczki.

Idź precz wstrętna chorobo,
nie chcemy mieć nic wspólnego z tobą!

Ania i Marysia, Siedlce (6 i 8 lat)
II miejsce

"Tajemnica kleszcza"

Nie bój się nocy i nie wierz w duchy!
Przegoń komary i wredne muchy!
A gdy na ciele zobaczysz plamę -
Wołaj o pomoc i wezwij mamę!

Bo kleszcz jest mały i sprytna to bestia,
Wszędzie go spotkasz, to czasu kwestia...

Michał, Łódź (12 lat)
III miejsce

Mały kleszcz schowany w lesie,
Czasem poważną chorobę niesie.
Sprawdź swoją skórę oraz sierść pieska,
Czy tam lokator jakiś nie mieszka.
Gdy go już znajdziesz wyślij na badanie,
Pamiętaj - w lesie miej jasne ubranie.
Wiedzę o kleszczach miej z sobą wszędzie,
A wtedy zdrowie wraz z tobą będzie.

Miłosz, Kluczbork, (6 lat)
Nie chodź do lasu,
bo kleszcze nic nie alarmują,
że zaraz cię ukłują!

Magda, 6 lat
Hej , kleszcze!
Nie gryźcie nas jeszcze!
Całe życie przed nami -
- z zabawami, z przygodami!
Chcemy biegać od rana,
w zimie lepić bałwana,
w lecie jeździć na rowerze,
a nie w łóżku bez życia leżeć!

Martyna, 9 lat
KLESZCZE

Czy to harcerz, czy to zuch
każdy wie, że kleszcz to zły duch.
Ciągle czyha na Twoje zdrowie,
nikt ci o kleszczu dobrze nie powie.
Każdy krzyczy - uważaj w lesie!
Bo borelioza to straszna rzecz przecież.
Czy to piątek, czy sobota -
uważaj na kleszcza - to dobra robota.

KLESZCZ

Kleszcza możesz spotkać wszędzie
i kłopotów dużo będzie.
Kiedy on ugryzie cię
bakteria bardzo szybko cię zje.
Borelioza straszna rzecz,
nie da się jej powiedzieć - precz!
Nigdy nie wiesz, co cię spotka
gdy ugryzie cię taka psotka.

Daria, 9 lat
"W kleszczach kleszcza"

Wiosna pora jest miłosna,
Ale sprawa nie jest prosta!
W owym czasie kleszcza samica
Tysiące małych larw na świecie wita!

Ów wredoty krew zwierzątek ssają
I w szybkim tempie w nimfy się przemieniają!
One także czerwoną cieczą się posilają
Jedzą tak długo, aż nie poodpadają.

Podczas upałów kleszcze się chowają,
ale gdy się ochłodzi już na nas czyhają!
W lesie, parku i ogrodzie
Dobrze, że nie ma ich jeszcze w wodzie.

Klaudia, lat 13
"W 4 oczy z kleszczem"

Moja ciotka uwielbia podróże,
Na nic się zdają błagania męża czy róże.
Nosi ją po całym świecie,
O konsekwencjach swych czynów nie myśli przecież!

Powiedzonko takie ciągle jej powtarzam,
że w końcu nie uniknie wizyty u lekarza.
Ona szaleje, biega po lasach,
I to często na wysokich obcasach!

Nie przejmuje się kleszczami,
Leży na trawie i wymachuje nogami.
Na grzyby w krótkich galotkach chodzi,
Jest przekonana, że jej to nie zaszkodzi.

W swym ogrodzie przebywa czasem godzinami,
Nawet nie popsika swej skóry repelentami!
Tysiąc razy o ostrożność już ją prosiłam,
Szalona ciotka jednak mnie zbyła.

W domu ma psa i cztery koty,
Wyciąganie z nich kleszczy to sporo roboty!
Pies po krzakach ciągle lata, a po polach koty
Ciotka Dorota, na zakładanie ochronnych rękawiczek jednak nie ma ochoty...

Wojaże mojej ciotki trwały do czasu,
Aż jej natura trapera nie zwiodła w lipcu do lasu.
Wąskimi dróżkami sobie spacerowała,
Między krzaczormi się przeciskała.

Tak beztrosko czas spędzała,
Aż w końcu mała, czarna nimfa w udo ją udziabała.
Rumień zrobił się ogromny,
Do bawolego oka trochę podobny.

Zaczęła ciotkę pobolewać głowa,
Po czasie szwankować zaczęła także i mowa.
Kolana spuchnięte, oczy podkrążone,
Wujek ledwo co poznawał swoją do niedawna tak energiczną przecież żonę!

Doktor nie wiedział co jej dolega,
Uznał, że dobrą radę da jej jego kolega.
Kolejnego doktora ciotka odwiedziła,
Z gabinetu do gabinetu wciąż przechodziła.

W końcu diagnoza postawiona została -
Ciotka boreliozę w prezencie od nimfy otrzymała.
Zaczęła terapię antybiotykami,
Wspierała swój organizm także probiotykami.

Kilka miesięcy leczenie to trwało,
Ale na szczęście w końcu poskutkowało.
Teraz ciotka ziółka wzmacniające popija,
Ale strach przed kleszczami jej nie mija.

Strzeżcie się tych leśnych potworów -
Dla mnie powinny być bohaterami horrorów!

Anna 16 lat
"Borelioza"

Jeśli spotkałeś na swej drodze kleszcza
To borelioza już w tobie mieszka.

Krótkie leczenie nic nie pomaga,
Borelioza od pacjenta cierpliwości wymaga.

Lekarza poszukaj sobie dobrego,
To połowa sukcesu drogi kolego.

Do stowarzyszenia możesz zawsze zadzwonić,
Z nim smutki i zgryzoty uda ci się poskromić.

Służy zawsze dobrą radą,
Bo przecież obojętność jest ludzką wadą.

Trzeba uważać na kleszcze - są naprawdę niebezpieczne!

Aleksandra, lat 14